piątek, 15 stycznia 2016
środa, 13 stycznia 2016
Bulwar Inflancki - Wisła zamarzła
Bulwar Inflancki
Początek roku 2016. Nareszcie zrobiło się zimno i można poczuć trochę zimy. Wisła zamarzła i to już nie jest takie dobre. Zamarznięta rzeka wygląda jak jakaś przysypana śniegiem łąka, po której ledwo człapią kaczki. No właśnie - kaczki i łabędzie niestety też przymarzły.
Dlatego warto wybrać się na zimowy spacer bulwarami wiślanymi i przy okazji rzucić trochę chleba czy ziarna ptakom.
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Czarny i biały Kraków
Kraków
Kraków nie zawsze jest kolorowy. Są dni kiedy smog jest tak duży, że naprawdę widzę to miasto
w ciemnych barwach.niedziela, 10 stycznia 2016
Rynek 9 stycznia 2016 roku
Zapytajcie Artura,
daję słowo: nie kłamię,
ale było jak ulał
sześć słów w tym telegramie:
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANY KOŃ.
Cóż, według Ben Alego,
czarnomistrza Krakowa,
„to nie jest nic takiego
dorożkę zaczarować,
dosyć fiakrowi w oczy
błysnąć specjalną broszką
i jużeś zauroczył
dorożkarza z dorożką
ale koń – nie.” Więc dzwonię:
– Serwus, czy to Ben Ali?
Czy to możliwe z koniem?
– Nie, pana nabujali.
Zadrżałem. Druga w nocy.
Pocztylion stał jak pika.
I urosły mi włosy
do samego świecznika:
ZACZAROWANA DOROŻKA?...
Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:
Srebrne dachy Krakowa
jak „secundum Joannem”,
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?
Może chciałem za miasto?
Człowiek pragnie podróży.
Dryndziarz czekał i zasnął,
sen mu wąsy wydłużył
i go zaczarowali
srebrna noc, i Ben Ali?
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Z ulicy Wenecja do Sukiennic
prowadził mnie Artur i Ronald,
a to nie takie proste,
gdy jest tyle kamienic
i gdy noc zielono-szalona,
Przystanęliśmy pod domem
„Pod Murzynami”
(eech, dużo bym dał za ten dom)
i nagle: patrzcie:
tak jak było w telegramie:
przed samymi,
uważacie, Sukiennicami:
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Ale w knajpie dorożkarskiej,
róg Kpiarskiej i Kominiarskiej,
idzie walc „Zalany słoń”;
ogórki w słojach się kiszą,
wąsy nad kuflami wiszą,
bo w tych kuflach miła woń.
I przemawia mistrz Onoszko:
– Póki dorożka dorożką,
a koń koniem, dyszel dyszlem,
póki woda płynie w Wiśle,
wszyscy jako tu jesteście,
zawsze będzie w każdym mieście,
zawsze będzie choćby by jedna,
choćby nie wiem jaka biedna:
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Konstanty Ildefons Gałczyński
daję słowo: nie kłamię,
ale było jak ulał
sześć słów w tym telegramie:
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANY KOŃ.
Cóż, według Ben Alego,
czarnomistrza Krakowa,
„to nie jest nic takiego
dorożkę zaczarować,
dosyć fiakrowi w oczy
błysnąć specjalną broszką
i jużeś zauroczył
dorożkarza z dorożką
ale koń – nie.” Więc dzwonię:
– Serwus, czy to Ben Ali?
Czy to możliwe z koniem?
– Nie, pana nabujali.
Zadrżałem. Druga w nocy.
Pocztylion stał jak pika.
I urosły mi włosy
do samego świecznika:
ZACZAROWANA DOROŻKA?...
Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:
Srebrne dachy Krakowa
jak „secundum Joannem”,
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?
Może chciałem za miasto?
Człowiek pragnie podróży.
Dryndziarz czekał i zasnął,
sen mu wąsy wydłużył
i go zaczarowali
srebrna noc, i Ben Ali?
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Z ulicy Wenecja do Sukiennic
prowadził mnie Artur i Ronald,
a to nie takie proste,
gdy jest tyle kamienic
i gdy noc zielono-szalona,
Przystanęliśmy pod domem
„Pod Murzynami”
(eech, dużo bym dał za ten dom)
i nagle: patrzcie:
tak jak było w telegramie:
przed samymi,
uważacie, Sukiennicami:
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Ale w knajpie dorożkarskiej,
róg Kpiarskiej i Kominiarskiej,
idzie walc „Zalany słoń”;
ogórki w słojach się kiszą,
wąsy nad kuflami wiszą,
bo w tych kuflach miła woń.
I przemawia mistrz Onoszko:
– Póki dorożka dorożką,
a koń koniem, dyszel dyszlem,
póki woda płynie w Wiśle,
wszyscy jako tu jesteście,
zawsze będzie w każdym mieście,
zawsze będzie choćby by jedna,
choćby nie wiem jaka biedna:
ZACZAROWANA DOROŻKA...
Konstanty Ildefons Gałczyński
niedziela, 3 stycznia 2016
Spacer Grodzką i Bernardyńską
Spacer Grodzką i Bernardyńską
Ulica Grodzka w Krakowie to jedna z najstarszych ulic Krakowa. Wspomniano o niej już w XIII wieku. Stanowi część Drogi Królewskiej, którą przejeżdżali królowie polscy udający się na Wawel. Ulica kończyła się Bramą Grodzką, za którą prowadził gościniec ku Stradomowi i do przeprawy przez Wisłę Mostem Królewskim.
W czasie II wojny światowej dwie duże kamienice stojące za kościołem św. Idziego od strony ul. Grodzkiej zostały zburzone z polecenia władz niemieckich podczas okupacji, w ramach urbanistycznego "porządkowania" przez okupanta otoczenia Wawelu.
Ulica Bernardyńska z kolei powstała w 1825 roku, kiedy wyburzono części zespołu klasztornego Bernardynów i powstał wąski przesmyk pomiędzy kościołem a Wawelem. Początkowo nazywana Aleją Topolową.
piątek, 1 stycznia 2016
Zaczarowana dorożka...
Zaczarowana dorożka...
No... jest coś magicznego w tym Krakowie, no jest...
(...) srebrne dachy Krakowa
jak "secundum Joannem",
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?
Może chciałem za miasto?
Człowiek pragnie podróży.
Dryndziarz czekał i zasnął,
sen mu wąsy wydłużył
i go zaczarowali
wiatr, noc i Ben Ali?
ZACZAROWANY DOROŻKARZ
ZACZAROWANA DOROŻKA
ZACZAROWANY KOŃ.
(fragment wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego)
czwartek, 31 grudnia 2015
Kościół św. Idziego
Krakowscy Dominikanie od roku 1595 opiekują się kościołem św. Idziego, w pobliżu wzgórza wawelskiego. Kościół został wybudowany przez księcia krakowskiego Władysława Hermana jako dziękczynienie po urodzeniu się jego syna Bolesława Krzywoustego w 1085 roku. Jednak dzisiejsza forma kościoła nie przypomina pierwotnej, gdyż był wielokrotnie przebudowywany.
Ciekawostką jest, że planowano wyburzenie kościoła. Około roku 1905 Rada Miejska Miasta Krakowa - w ramach architektonicznego porządkowania ulic miasta - podjęła decyzję o wyburzeniu znajdujących się w złym stanie zabytkowych obiektów przylegających do kościoła, co doprowadziło do głośnego sporu ze środowiskiem miłośników zabytków Krakowa. Sprzeciw zgłosili m.in.: Stanisław Wyspiański, Leon Wyczółkowski, Konstanty Laszczka, Stanisław Tomkiewicz, Jerzy Mycielski, Marian Sokołowski, Józef Muczkowski, Leonard Lepszy, Klemens Bąkowski i Stanisław Krzyżanowski. Zatarg został zażegnany, dzięki interwencji Helferta, prezydenta Najwyższej Komisji Centralnej w Wiedniu, który pismem z dn. 24 listopada 1905 r. wywarł nacisk na prezydenta Krakowa i spowodował w konsekwencji uchylenie uchwały Rady Miejskiej. Prawdopodobnie był to też efekt zakulisowych działań prof. hr. Mycielskiego, którego łączyła przyjaźń z nastepcą tronu arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem. Ostatecznie więc częściowo zburzono otaczające kościół rudery, pozostawiając jedynie XVIII-wieczny dom, w którym znajduje się obecnie przedszkole.
Ciekawostką jest, że planowano wyburzenie kościoła. Około roku 1905 Rada Miejska Miasta Krakowa - w ramach architektonicznego porządkowania ulic miasta - podjęła decyzję o wyburzeniu znajdujących się w złym stanie zabytkowych obiektów przylegających do kościoła, co doprowadziło do głośnego sporu ze środowiskiem miłośników zabytków Krakowa. Sprzeciw zgłosili m.in.: Stanisław Wyspiański, Leon Wyczółkowski, Konstanty Laszczka, Stanisław Tomkiewicz, Jerzy Mycielski, Marian Sokołowski, Józef Muczkowski, Leonard Lepszy, Klemens Bąkowski i Stanisław Krzyżanowski. Zatarg został zażegnany, dzięki interwencji Helferta, prezydenta Najwyższej Komisji Centralnej w Wiedniu, który pismem z dn. 24 listopada 1905 r. wywarł nacisk na prezydenta Krakowa i spowodował w konsekwencji uchylenie uchwały Rady Miejskiej. Prawdopodobnie był to też efekt zakulisowych działań prof. hr. Mycielskiego, którego łączyła przyjaźń z nastepcą tronu arcyksięciem Franciszkiem Ferdynandem. Ostatecznie więc częściowo zburzono otaczające kościół rudery, pozostawiając jedynie XVIII-wieczny dom, w którym znajduje się obecnie przedszkole.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Polecany post
Karnawał w Wenecji - Festa delle Marie
Karnawał w Wenecji - Festa delle Marie Karnawał w Wenecji, w tym roku trwający od 14 lutego do 4 marca, ma szczególny wymiar - obchody zbi...

-
Kraków - Ołtarz Wita Stwosza Ołtarz mariacki w Krakowie , a właściwie nastawa ołtarzowa wykonana w latach 1477–1489 przez przybyłego z Nory...
-
Kopalnia Soli "Wieliczka" Wielicka kopalnia soli liczy sobie 700 lat. Uznana została niedawno przez czytelników dziennika "Rz...
-
Wawelska magnolia Kilka lat temu ktoś (zapewne osoby zajmujące się zielenią na Wawelskim wzgórzu ;D) wpadł na pomysł, by w centrum Wawelskie...
-
Zamek w Pieskowej Skale Za górami, za lasami... Nie! całkiem blisko Krakowa, ale dawno, dawno temu żyła sobie dziewczyna o imieniu Dorotka ...