środa, 29 października 2025

Krakowskie Planty, Skwer Zbigniewa Wodeckiego

Krakowskie Planty, Skwer Zbigniewa Wodeckiego

Skwer Zbigniewa Wodeckiego to zielony zakątek Plant krakowskich, położony między ulicami św. Marka i Westerplatte, który upamiętnia jednego z najbardziej ukochanych artystów Krakowa.


Ten fragment Plant, nazwany imieniem Zbigniewa Wodeckiego w 2021 roku.


Symboliczne znaczenie: miejsce wybrane nieprzypadkowo – to ulubiony szlak spacerowy artysty, który urodził się i tworzył w Krakowie.


Dlaczego warto odwiedzić?

Skwer Wodeckiego to nie tylko zielona przestrzeń w centrum miasta, ale także miejsce pamięci, kultury i lokalnej tożsamości. Dla mieszkańców Krakowa i fanów muzyki to punkt, w którym można poczuć obecność artysty, który przez dekady był związany z miastem – jako muzyk, wokalista, kompozytor i osobowość medialna.
















poniedziałek, 27 października 2025

National Gallery of Scotland

National Gallery of Scotland

National Gallery of Scotland (pełna nazwa: Scottish National Gallery) to jedno z najważniejszych muzeów sztuki w Wielkiej Brytanii i absolutna perła Edynburga. Położona w samym sercu miasta, przy słynnym Princes Street Gardens, stanowi obowiązkowy punkt wizyty dla każdego miłośnika sztuki, historii i piękna. 

Sztuka od renesansu po impresjonizm

W Scottish National Gallery można podziwiać jedną z najcenniejszych kolekcji malarstwa w Europie, obejmującą dzieła od XIV do początku XX wieku. Znajdziesz tu obrazy takich mistrzów jak:

  • Leonardo da Vinci – szkice i rysunki mistrza włoskiego,

  • Rafael – m.in. „Madonna z Dzieciątkiem”,

  • Tycjan – „Wenus anadyomene”, uznawany za jedno z arcydzieł włoskiego renesansu,

  • Rembrandt – portrety o głębokim psychologicznym wyrazie,

  • Velázquez, Vermeer, El Greco, Rubens – każdy z nich reprezentowany jest choć jednym dziełem,

  • Monet, Degas, Van Gogh i Cézanne – wspaniała kolekcja impresjonistów i postimpresjonistów.

Galeria szkockiego malarstwa

Galeria szczególnie dba o prezentację narodowej szkoły malarstwa. Można tu zobaczyć dzieła najwybitniejszych szkockich artystów:

  • Sir Henry Raeburn – portrecista szkockiej arystokracji i mieszczan, autor słynnego obrazu The Reverend Robert Walker Skating on Duddingston Loch, znanego też jako The Skating Minister – to niemal symbol Edynburga.

  • David Wilkie – mistrz scen rodzajowych,

  • Allan Ramsay – portrecista króla Jerzego III,

  • William McTaggart – malarz pejzaży i szkockiego morza, często nazywany „szkockim Monetem”.

Budynek, który sam jest dziełem sztuki

Galeria została zaprojektowana przez Williama Henry’ego Playfaira – jednego z największych szkockich architektów XIX wieku, który nadał jej klasycystyczny kształt przypominający grecką świątynię.
Otwarta w 1859 roku, do dziś zachwyca elegancją i harmonią. Znajduje się na osi między zamkiem edynburskim a Holyrood Palace, co symbolicznie łączy sztukę z historią Szkocji.

Podziemne połączenie z innymi galeriami

Mało kto wie, że Scottish National Gallery jest połączona podziemnym korytarzem z sąsiednim Scottish National Portrait Gallery i Scottish National Gallery of Modern Art. Dzięki temu odwiedzający mogą w ciągu jednego dnia przejść symbolicznie przez całą historię sztuki – od renesansu po współczesność. 

Arcydzieło Tycjana i szkocki „skandal”

Jednym z największych skarbów galerii są dwa obrazy TycjanaDiana i Akteon oraz Diana i Kallisto. Ich historia to prawdziwy dramat sztuki: w XVIII wieku sprzedano je z kolekcji królewskiej, a w XXI wieku rząd szkocki i brytyjski wspólnie odkupiły je za 50 milionów funtów, by nie trafiły do prywatnego kolekcjonera. Do dziś są ozdobą ekspozycji i powodem narodowej dumy.

Rysunki Leonarda da Vinci

Galeria przechowuje 10 oryginalnych rysunków Leonarda da Vinci z kolekcji królewskiej, które okresowo wystawiane są dla publiczności. To wyjątkowa okazja, by zobaczyć delikatne studia anatomii, ruchu i kompozycji mistrza renesansu – pokazujące geniusz jego obserwacji.

Miejsce królewskich wystaw

Galeria była wielokrotnie odwiedzana przez brytyjską rodzinę królewską. W 2007 roku królowa Elżbieta II otworzyła tu wystawę z okazji 150-lecia muzeum. Często goszczą tu także wystawy czasowe poświęcone tematom związanym z kulturą brytyjską, jak np. portrety władców czy pejzaże romantyczne Szkocji.

Wstęp jest bezpłatny

Jak w większości narodowych muzeów w Wielkiej Brytanii, wstęp do Scottish National Gallery jest darmowy. Płatne są jedynie wystawy czasowe, ale główna ekspozycja – z arcydziełami europejskiego i szkockiego malarstwa – jest dostępna dla każdego.

Miejsce, gdzie sztuka spotyka historię

Spacerując po galerii, można zauważyć, że wiele dzieł ma związek z dziejami samej Szkocji. Portrety, pejzaże i sceny historyczne tworzą wizualną kronikę narodu – od średniowiecznych legend po epokę oświecenia. To nie tylko muzeum, ale serce szkockiej kultury, które łączy europejskie dziedzictwo z lokalną tożsamością.

„The Reverend Robert Walker Skating on Duddingston Loch” – szkocki symbol elegancji i spokoju

Wśród licznych arcydzieł w National Gallery of Scotland obraz Sir Henry’ego Raeburna zatytułowany „The Reverend Robert Walker Skating on Duddingston Loch” (ok. 1795 r.) cieszy się największą popularnością. Dla Szkotów to niemal narodowa ikona – łączy w sobie humor, dystynkcję i melancholijny urok szkockiego pejzażu.


Dzieło przedstawia eleganckiego duchownego – pastora Roberta Walkera, członka „Edinburgh Skating Society”, jednej z najstarszych organizacji łyżwiarskich na świecie. Widzimy go ubranego w czarny strój duchownego, sunącego z gracją po zamarzniętym jeziorze Duddingston Loch, położonym u stóp wzgórza Arthur’s Seat, nieopodal Edynburga.

Ciekawostki o obrazie

  • Mistrzowska równowaga – Raeburn znakomicie oddał ruch i lekkość, mimo że cała scena jest niezwykle statyczna. Udało mu się uchwycić moment doskonałego balansu, przez co obraz emanuje spokojem i skupieniem – niczym modlitwa w ruchu.

  • Nieoczywisty portret duchownego – zamiast typowego wizerunku pastora z Biblią, Raeburn pokazał Walkera jako człowieka aktywnego, nowoczesnego i pewnego siebie. To obraz epoki szkockiego Oświecenia, gdy religia i rozum miały współistnieć.

  • Sekretne pochodzenie – przez długi czas sądzono, że autorem obrazu mógł być anonimowy holenderski malarz z XVII wieku, ponieważ styl i temat przypominały klasyczne sceny zimowe ze szkoły niderlandzkiej. Dopiero w XX wieku badacze ostatecznie potwierdzili autorstwo Raeburna.

  • Inspiracja fotografów i grafików – sylwetka pastora na lodzie stała się jednym z najczęściej reprodukowanych motywów w Szkocji. Trafia na pocztówki, plakaty, kubki, a nawet znaczki pocztowe. W latach 90. XX wieku obraz pojawił się na szkockich banknotach.

  • Pejzaż jak metafora – zamglone niebo i zamarznięte jezioro tworzą tło o niemal duchowym charakterze. Wielu historyków sztuki interpretuje ten obraz jako alegorię wewnętrznej równowagi między wiarą a rozumem, typowej dla epoki Raeburna.

Znaczenie dla galerii

Obraz zajmuje honorowe miejsce w głównej sali Scottish National Gallery i jest jednym z najchętniej fotografowanych eksponatów muzeum. Dla Szkotów stanowi symbol narodowej tożsamości – łączy duchowość, elegancję i miłość do natury.

Niektórzy żartują, że „The Skating Minister” jest tym dla Szkocji, czym Mona Lisa dla Francji – mały, niepozorny, ale budzący nieustanne zachwyty.

Obraz "Wielebny Robert Walkera jeżdżący na łyżwach na Loch Duddingston" jest symbolem zkockiej Galerii Narodowej i widnieje na wszystkich reklamach.

niedziela, 26 października 2025

Kościół św. Andrzeja, Kraków

 Kościół św. Andrzeja, Kraków

 Kościół św. Andrzeja - najstarszy romański zabytek

Kościół św. Andrzeja w Krakowie to jeden z najstarszych i najlepiej zachowanych romańskich zabytków w Polsce. Zbudowano go w końcu XI wieku (około 1079–1098) z fundacji możnowładcy Sieciecha. Początkowo pełnił funkcję zarówno sakralną, jak i obronną – jego grube mury i wieże z wąskimi oknami pozwalały mieszkańcom chronić się podczas najazdów. Podczas najazdu tatarskiego w 1241 roku świątynia była jednym z niewielu budynków Krakowa, które ocalały – mieszkańcy schronili się w jej wnętrzu, a mury wytrzymały oblężenie.

Kościół św. Andrzeja jest dziś perłą romańskiej architektury, z późniejszym barokowym wystrojem wnętrza. Od XIII wieku opiekują się nim siostry klaryski, które przybyły do Krakowa z Czech z bł. Salomeą, siostrą księcia Bolesława Wstydliwego.

Barokowe wnętrze

Wnętrze kościoła św. Andrzeja, choć skryte za surową romańską fasadą, zachwyca bogactwem i finezją barokowego wystroju. Przebudowę i dekorację wnętrza przeprowadzono w XVII wieku z inicjatywy klarysek, które od wieków opiekują się świątynią. Za artystyczny kształt odpowiadał włoski architekt i sztukator Baltazar Fontana, autor wielu barokowych dekoracji w Krakowie.


Jego dziełem są wspaniałe stiuki, pełne aniołków, wici roślinnych i girland, które oplatają sklepienia i łuki. Całość utrzymano w jasnych, pastelowych tonach, kontrastujących z romańską surowością murów. Uwagę przykuwa także ołtarz główny z XVIII wieku, poświęcony św. Andrzejowi Apostołowi, w którym znajduje się barokowy obraz przedstawiający jego męczeństwo na krzyżu.

W prezbiterium zachowały się również cenne stalle z bogatą snycerką oraz tabernakulum w formie miniaturowej świątyni. Urok wnętrza dopełniają subtelne freski i ornamenty, które sprawiają, że cała przestrzeń kościoła wydaje się lekka i niemal „nieziemska”.


Ciekawostki:

  • Wieże kościoła mają charakterystyczne „hełmy” z barokowymi kopułkami – przez krakowian nazywane są pieszczotliwie „panienkami”.

  • Według legendy, to właśnie dzięki wstawiennictwu św. Andrzeja mury kościoła nie runęły podczas tatarskiego najazdu.

  • W krypcie świątyni pochowane są klaryski oraz dobrodziejki zakonu.

  • Świątynia ma nietypowy, surowy wygląd z zewnątrz, ale wnętrze zaskakuje bogactwem – złoceniami, stiukami i freskami wykonanymi przez Baltazara Fontanę.





piątek, 24 października 2025

Honfleur - miasto pirackich skarbów, Francja

Honfleur - miasto pirackich skarbów, Francja 

Honfleur – niewielkie, malownicze miasteczko w Normandii, położone u ujścia Sekwany, na przeciwległym brzegu Le Havre – słynie dziś z romantycznego portu, artystycznej atmosfery i zapachu morza. Ale za jego urokiem kryje się też bogata historia, pełna tajemnic, legend i niezwykłych postaci. 

Port, który był świadkiem narodzin Ameryki

Mało kto wie, że to właśnie z Honfleur wyruszali pierwsi francuscy żeglarze do Nowego Świata. W 1608 roku stąd wypłynął Samuel de Champlain, założyciel Quebecu i twórca francuskiej Kanady. Do dziś w miasteczku stoi jego pomnik, a mieszkańcy z dumą nazywają Honfleur „kolebką Nowej Francji”.

Port, który nie został zniszczony w czasie II wojny światowej

Podczas alianckich bombardowań w 1944 roku wiele normandzkich miast zostało zrównanych z ziemią – Caen, Le Havre czy Lisieux. Honfleur miał ogromne szczęście: nie ucierpiał prawie wcale. Niemiecki dowódca garnizonu odmówił rozkazu wysadzenia portu, ratując tym samym zabytkowe centrum. Dzięki temu do dziś możemy podziwiać XVI–XVII-wieczne domy nad starym portem (Vieux Bassin).

Tajemniczy kościół z drewna

W centrum Honfleur stoi niezwykły kościół św. Katarzyny (Église Sainte-Catherine) – największa drewniana świątynia we Francji, zbudowana przez stoczniowców w XV wieku. Ma kształt dwóch kadłubów odwróconych do góry dnem – nic dziwnego, skoro wznosili ją ludzie morza.
Legenda głosi, że robotnicy zbudowali ją bez jednego gwoździa, używając wyłącznie drewnianych klinów, a jej wieża dzwonnicza, stojąca osobno, miała „chronić wiernych przed piorunami”, które często trafiały w wysoki masztowy szczyt.


Duchy i „biała dama” z latarni

Na przylądku La Côte de Grâce, gdzie stoi mała kaplica Notre-Dame-de-Grâce, krąży opowieść o białej damie, która pojawia się podczas mgły. Według miejscowych to duch kobiety, która czekała na powrót ukochanego marynarza, zaginionego na Atlantyku. Mówi się, że jej sylwetkę widują latarnicy i rybacy wracający o świcie – zawsze w tym samym miejscu, wpatrzoną w morze.

Miasteczko artystów i impresjonistów

W XIX wieku Honfleur stało się ulubionym miejscem artystów. W tzw. „Gospodzie św. Szymona” (Auberge Saint-Siméon) spotykali się Claude Monet, Eugène Boudin, Gustave Courbet i Johan Barthold Jongkind. To właśnie tutaj narodziła się idea impresjonizmu – stylu, który miał uchwycić „wrażenie chwili”.
Boudin, pochodzący z Honfleur, był nazywany „królem nieba” za swoje obrazy pełne chmur i światła nad portem. Monet mówił o nim: „Nauczył mnie patrzeć”.


Miasto kobiet o niezwykłych losach

Z Honfleur pochodziła Jeanne de Fiennes, kuzynka słynnych obrończyń Calais, która według legendy uratowała swoich współmieszkańców przed Anglikami w czasie wojny stuletniej. Inna słynna postać to Jeanne d’Oulbec, „czarownica z Honfleur” – kobieta oskarżona w XVII wieku o „czary morskie”, czyli rzekome sprowadzanie burz. Proces zakończył się cudownie – oskarżona została uniewinniona po nagłej ulewie, którą uznano za „znak z nieba”.

Kaplica marynarzy i cudowne dzwony

Na wzgórzu nad miastem, w kaplicy Notre-Dame-de-Grâce, marynarze przez stulecia modlili się o pomyślne rejsy. Wnętrze kaplicy przypomina dziś muzeum żeglugi – pełne jest drewnianych modeli statków, zawieszonych pod sufitem jako wota dziękczynne.
Jedna z legend mówi, że dzwony tej kaplicy potrafią bić same, gdy na morzu zbliża się sztorm – ostrzegając żeglarzy przed niebezpieczeństwem.


Tajemniczy skarb piratów

W XVII wieku Honfleur było jednym z ulubionych portów francuskich korsarzy – legalnych piratów działających z królewskim listem kaperskim. Miejscowi opowiadają, że jeden z nich, kapitan François le Clerc, zwany „Drewnianą Nogą”, zakopał w pobliżu miasta skrzynię ze złotem z hiszpańskich galeonów. Do dziś żaden poszukiwacz skarbów nie znalazł jej śladu, ale legenda wciąż przyciąga marzycieli.


Honfleur w literaturze i muzyce

Miasto inspirowało nie tylko malarzy, ale i pisarzy – Gustave Flaubert, Guy de Maupassant i Charles Baudelaire wspominali je w swoich listach i utworach.
W XX wieku z Honfleur pochodził kompozytor Erik Satie, ekscentryk i prekursor muzyki nowoczesnej. W jego dawnym domu mieści się dziś niezwykłe muzeum multimedialne, które łączy sztukę, dźwięk i humor – tak jak sam Satie.


Miasteczko, które pachnie solą i historią

Do dziś w Honfleur zachowała się dzielnica solnych spichlerzy (Les Greniers à Sel), w których w XVII wieku przechowywano sól przeznaczoną do konserwacji ryb. Według miejscowych, nocą słychać tam echo dawnych głosów rybaków i skrzypienie beczek z dorszem.










Polecany post

Jesień na Plantach

Jesień na Plantach  Planty krakowskie położone są w samym centrum Krakowa. Długość Plant wynosi około 4 km, szerokość od 40 do 120 m, a pow...