Szlak D-Day w Normandii – krótka relacja z podróży
Plaża Gold
Moja podróż śladami inwazji w Normandii rozpoczęła się w Caen, mieście, które podczas wojny niemal całkowicie legło w gruzach.
Kolejnym punktem było Arromanches-les-Bains, które przywitało mnie widokiem ogromnych betonowych bloków na plaży Gold – to pozostałości portu „Mulberry”.Na klifie odwiedziłam muzeum, gdzie można zobaczyć makietę pokazującą, jak działały te tymczasowe konstrukcje. Z tarasu widokowego rozciąga się widok na fale rozbijające się o resztki portu i przepiękną plażę, na której przed ponad 80 laty wylądowały setki tysięcy żołnierzy. Co ciekawe, kiedy przychodzi przypływ, plaża w półtorej godziny znika zupełnie pod wodą.
Plaża Omaha
Kolejnym przystankiem było Colleville-sur-Mer, gdzie znajduje się plaża Omaha jedna z pięciu kluczowych plaż desantu wojsk alianckich w Normandii, znana jako miejsce szczególnie krwawych walk podczas D-Day 6 czerwca 1944 roku, w czasie operacji Overlord.
Od niedawna stoi tu pomnik Les Braves, który składa się z trzech elementów: „Skrzydła nadziei”, „Wzleć, Wolności!” oraz ”Braterskie skrzydła”.Amerykański Cmentarz Wojskowy w Colleville-sur-Mer
Nieopodal znajduje się Amerykański cmentarz wojskowy, który robi ogromne wrażenie – rzędy białych krzyży ciągnące się po horyzont.
Przy kaplicy oraz w muzeum przycmentarnym wyświetlano krótkie historie poległych – ich zdjęcia, listy do rodzin, drobiazgi zabrane na front. Miejsca te odwiedzają tysiące turystów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, którzy odszukują tu swoich bliskich. Co ciekawe Amerykański cmentarz wojskowy jest terenem Stanów Zjednoczonych.
Pointe du Hoc
Pointe du Hoc, miejsce ataku Rangersów. Strome klify, pełne lejów po bombach, wyglądają, jakby atak wydarzył się ledwo kilka tygodni temu.
Turyści chodzą między betonowymi bunkrami i mogą dojść na sam brzeg klifu, skąd dokładnie widać, jak trudne zadanie mieli żołnierze, wspinających się po linach pod ogniem karabinów maszynowych. Obelisk upamiętniający ich odwagę stoi samotnie na skraju klifu.
W tym rejonie Normandii ma się ważenie, że region ten jest wielkim żywym muzeum. Pomniki i cmentarze opowiadają jedną wspólną historię o odwadze. W małych miasteczkach na każdym kroku można spotkać tablice upamiętniające bohaterów tamtych dni, czołgi, samochody i sklepiki, w których do dzisiaj sprzedaje się sprzęt i pamiątki znalezione na plażach. Czy jednak są prawdziwe...