Muzeum Karola Szymanowskiego
Kto nie zna Willi Atma niech się schowa, albo... odwiedzi Zakopane. Przy ulicy Kasprusie stoi piękny, nieduży pensjonat w stylu zakopiańskim, zbudowany w 1890 roku. Karol Szymanowski wynajmował parter willi przez kilka lat. W latach 70. ubiegłego wieku willa została wykupiona i stworzono tu biograficzne muzeum Szymanowskiego. Udało się tu stworzyć ciekawą ekspozycję wzbogaconą o masę materiałów audiowizualnych, dzięki czemu jest to "żywa" i wciągająca prezentacja. Marzy mi się jeszcze odwiedzenie Atmy w czasie koncertu, a te odbywają się tu często.Jak czytamy na stronie MNK:
"Celem drogi twórczej Szymanowskiego stało się Zakopane, gdzie – sam to wyjawił – "odnalazł siebie". W willi "Atma", w której zamieszkał i w której obecnie mieści się jego muzeum, rodziły się takie jego dzieła, jak folklorystyczny balet-pantomima Harnasie, IV Symfonia koncertująca oraz z ducha góralski II Koncert skrzypcowy.
Górale lubili kompozytora; ten, choć był artystą z wielkiego świata, nie stronił od przyjacielskich gestów, kupując im prezenty i chętnie wydając pieniądze na wspólne biesiadowania. Z powodu kalectwa – gruźlicy kości i płuc – Szymanowski nie mógł, jak chociażby Mieczysław Karłowicz, udawać się na dalekie górskie wycieczki i zdobywać tatrzańskich szczytów.
Muzykę Podhala traktował jako "wieczyście bijące źródło rasy". "Rasa" – pojęcie skompromitowane w słowniku współczesnym – ma w refleksji kompozytora zgoła inne znaczenie. Szymanowski rozumiał je w duchu idei XIX-wiecznego francuskiego filozofa i teoretyka kultury Hippolyte’a Taine’a; w kategoriach głębokich pokładów kultury narodowej, jej rdzenia i serca. Nie chodziło mu więc o to, aby cytować muzykę ludową, lecz żeby zrozumieć jej istotę i następnie w sposób twórczy i oryginalny przetworzyć. Choć we wspomnianych Harnasiach przywołał słynne nuty góralskie, np. Sabałową, ozwodną czy zbójnicką. Tego rodzaju postępowanie tłumaczyło się jednak treścią i charakterem baletu."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz