W Bańkowicach...
Co prawda jest to Rynek w Krakowie a nie Bańkowice, jak śpiewał Telesfor (ktoś to jeszcze pamięta?), ale mydlane bańki fajne. :)
A tu link, gdyby ktoś chciał sobie przypomnieć, o tym, że "w Bańkowicach mieszka trębacz, który co dzień puszcza z trąby rój mydlanych baniek"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz