Most Kapliczny Lucerna, Szwajcaria
Most Kapliczny - najstarszy drewniany most w Europie
Most Kapliczny (Kapellbrücke) to najstarszy drewniany most kryty w Europie. Został zbudowany w 1333 roku jako część fortyfikacji Lucerny. Jego głównym celem była ochrona miasta przed atakiem od strony jeziora Czterech Kantonów.
Most pełen obrazów
Pożar, który niemal zniszczył legendę
W 1993 roku wybuchł pożar, który poważnie uszkodził środkową część mostu. Ogień zniszczył ponad 100 malowideł, a sam most przez wiele miesięcy był niedostępny. Odbudowa zakończyła się w 1994 roku – z zachowaniem oryginalnego wyglądu. Część spalonych obrazów została zrekonstruowana lub zastąpiona kopiami.
Wieża Wodna – nie tylko dekoracja
Obok mostu stoi Wieża Wodna (Wasserturm) – kamienna, ośmiokątna wieża, która ma ponad 34 metry wysokości. Choć wygląda dekoracyjnie, w przeszłości służyła jako więzienie, archiwum miejskie, a nawet skarbiec. Dziś to jeden z najczęściej fotografowanych zabytków w Szwajcarii.
Łącznik przeszłości i teraźniejszości
Most Kapliczny (Kapellbrücke) łączy starówkę Lucerny z nową częścią miasta, ale pełni też symboliczną funkcję – przypomina o średniowiecznej historii i niezależności szwajcarskich kantonów. Dla mieszkańców jest symbolem tradycji, trwałości i lokalnej dumy.
Turystyczna ikona Szwajcarii
To najczęściej fotografowany most w Szwajcarii – pojawia się niemal na każdej pocztówce z Lucerny. Rocznie odwiedzają go miliony turystów z całego świata.
Legenda o duchach z wieży
Według opowieści, nocą po moście przechadzają się duchy dawnych strażników, a w wieży wodnej można usłyszeć jęki więźniów z czasów średniowiecza. Mówi się, że przy pełni księżyca słychać ich kroki i skrzypienie starych belek mostu, nawet gdy nikogo tam nie ma. To oczywiście tylko legenda, ale dodaje mostowi nuty tajemniczości – zwłaszcza przy wieczornym świetle lamp.
Tajemnicze światło spod mostu
W niektóre noce – zwłaszcza we mgle unoszącej się nad rzeką – spod mostu wydobywa się jasne, białe światło. Legenda głosi, że to dusze topielców, którzy zginęli w wodach Jeziora Czterech Kantonów, próbując przepłynąć pod mostem w czasach zarazy. Światło ma być znakiem, że ich dusze nadal szukają spokoju.
Mnich i obraz przeklętego świętego
W XVII wieku jeden z malarzy, który pracował przy dekoracji drewnianych paneli pod dachem mostu, miał namalować postać świętego Leodegara z twarzą mnicha, którego podejrzewano o herezję. Mimo próśb rady miejskiej odmówił zmiany wizerunku. Wkrótce jego obraz pękł dokładnie na pół, a malarz zniknął bez śladu. Od tamtej pory obraz rzekomo przynosił pecha – aż do jego zniszczenia w pożarze w 1993 roku. Niektórzy twierdzą, że był przeklęty.
Łabędzie z jeziora – zaklęci kochankowie
Jest też bardziej romantyczna legenda: dwa białe łabędzie, które często można spotkać w pobliżu mostu, mają być zaklętymi duszami kochanków – szwajcarskiego żołnierza i córki francuskiego kupca, którym nie pozwolono być razem. Utopili się, skacząc razem z mostu, a ich dusze powracają każdego ranka, unosząc się po jeziorze obok Kapellbrücke.
Znikająca lampa
W XIX wieku latarnie na moście były zapalane ręcznie. Jeden z latarników miał doświadczyć niezwykłego zjawiska – jego lampa gasła każdej nocy o tej samej porze, bez wiatru i bez przyczyny. Gdy zostawił w ukryciu pomocnika, ten zobaczył postać kobiety w czarnej sukni, która dmuchała w płomień i znikała w powietrzu. W okolicy zaczęto mówić o "czarnej wdowie z mostu", która nawiedzała miejsce, gdzie kiedyś rzuciła się do jeziora po stracie ukochanego.
Son preciosas las vistas de ese bonito país.
OdpowiedzUsuńFeliz verano.
Szwajcaria zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Pozdrawiam
UsuńNie dość, że Most Kapliczny jest najstarszym drewnianym mostem na naszym kontynencie, to jeszcze jest jednym z najciekawszych. Nie wiem czy jest gdzieś drugi kryjący pod swoim zadaszeniem cenne malowidła? I krąży wokół niego mnóstwo ciekawych legend. Może warto przejść się po nim nocą w czasie pełni księżyca aby sprawdzić, które z legend mają w sobie krztę prawdy?
OdpowiedzUsuńTe historie i duchach mnie zaciekawiły. Może kiedyś będzie okazja do nocnej przechadzki...
UsuńNo solo por lo que se ve también sus leyendas animan a visitar ese magnifico puente del que como nos dices se perdieron muchas de las pinturas que lo decoraban, en material que lo forma como se demostró ese fatídico año es muy fácil de incendiar.
OdpowiedzUsuńEl tejado lo instalarían para proteger de las inclemencias del clima suizo.
Agradecer tus palabras en mi blog.
Saludos.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i miłe słowa! Pozdrawiam!
UsuńBardzo ciekawy jest ten Most Kapliczny z długą historią, interesującymi malowidłami i niesamowitymi legendami. Nic dziwnego, że każdy będący w Lucernie chce go zobaczyć i przespacerować się po nim. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda jedynie, że tak dużo ludzi było na moście i nie specjalnie miałam okazję pokontemplować te malowidła. Pozdrawiam
Usuń